Od kilku lat na polskim rynku funkcjonuje szkoła ucząca języka angielskiego już roczne dzieci. To zdecydowanie za wcześnie. Najlepiej uczyć dzieci, które mają pięć lub sześć lat. Takie dzieci na pewno będą czerpały korzyści z nauki. Nie będą uczyły się z książek, lecz z kaset, płyt, poprzez zabawę oraz naukę. Taka nauka jest lubiana przez dzieci: uczą się w grupie, mają kochaną panią i lubią chodzić na lekcje. Nie uczą się długo, maksymalnie pół godziny, ponieważ maluchy nie mogą skupić uwagi na uczeniu się przez wiele godzin, czyli dwa razy w tygodniu po pół godziny wystarczy.
Taka nauka jest bezcenna, a po dwóch latach maluchy mogą uczyć się już dłużej, mając pewne podstawy. Angielski uczony od dziecka ćwiczy pamięć i zachęca do wysiłku. Nie warto odkładać takiej nauki na późniejsze lata. Warto dbać o to, by maluch rozwijał się fizycznie i umysłowo – nauka języków obcych ćwiczy pamięć. W szkole podstawowej nauka może być pogłębiana. W szkole średniej uczniowie powtarzają wiadomości i mają coraz większą wiedzę. Na studiach potrzebne są konwersacje. A wszystko zaczyna się w dzieciństwie: nauka angielskiego to podstawa wykształcenia współczesnego człowieka.
Najwyższa pora pamiętać o tej prostej prawdzie i nakłaniać dzieci do nauki od małego. Zabawa powoli przejdzie w solidną wiedzę, a maluch będzie umiał coraz więcej. Warto o to zadbać i nie bać się, że odbieramy dziecku dzieciństwo. Angielski wzbogaca umiejętności każdego dziecka, jest jego wielkim życiowym kapitałem.